Geografia może być fascynującym tematem, ale czasami nawet najbardziej zacięty geograf nie może się oprzeć urokowi dowcipów geograficznych. Te zabawne anegdoty wykorzystują nazwy miejsc, kontynenty i geograficzne pojęcia, aby rozśmieszyć nas do łez. Przygotujcie się na podróż po świecie geografii w poszukiwaniu humoru!
Nauczycielka pyta Jasia:
– Jasiu, która rzeka jest dłuższa Missisipi czy Ren?
Jasiu:
– Missisipi proszę pani.
Dobrze Jasiu – odpowiedziała nauczycielka.
– A może wiesz o ile?
Jasiu odpowiada:
– Pewnie, że wiem: o 6 liter.
Co to jest góra i w jaki sposób?
– Góra jest to ukształtowanie terenu w sposób wypukły.
Na lekcji geografii.
– Jasiu, pokaż na mapie Ocean Spokojny. -prosi nauczycielka.
Jaś wskazuje wszystkie oceany.
– Przecież miałeś pokazać tylko Ocean Spokojny.
-Wiem, ale na tej mapie wszystkie oceany są spokojne.
Dowodem kulistości Ziemi jest to, że kiedy statek dopłynie do horyzontu, to tonie.
Nauczyciel geografii kazał uczniom przynieść na następną lekcje atlas świata. Nazajutrz sprawdza czy każdy z uczniów wywiązał się z tego zadania. Przystaje przy ławce Jasia, a po chwili mówi:
– Co to ma być? Mówiłem, że ma być mapa, a nie wyprasowany globus!
Nauczyciel:
– Ile znasz części świata?
– Pięć.
– Proszę je wymienić.
– Pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta.
Pani pyta Jasia:
– Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
– Missisipi.
– Dobrze, Jasiu. A o ile jest dłuższa?
– O sześć liter.
Blondynka w ciągu swego życia podobna jest do kontynentów:
– Do 20 lat jest jak Afryka – dzika, nagrzana i tajemnicza.
– Od 20 do 30 jest jak Azja – dzika, gorąca, lecz już spenetrowana.
– Od 30 do 40 jest jak Ameryka – rzeczowa i doskonała technicznie.
– Od 40 do 50 jest jak Europa – stara, ale ciągle powabna.
– Po 50 – jest jak Australia – każdy wie gdzie to jest, lecz nie kwapi się jechać.
Pani na lekcji geografii pyta Jasia:
– Jasiu pokaż Włochy.
– Alaskę też?
Na lekcji geografii nauczyciel pyta Jasia:
– Jasiu, czy znasz Kanał Sueski?
– Nie, na naszym osiedlu jeszcze nie ma kablówki.
Lekcja geografii. Pani zadaje pytania:
– Dzieci, co jest stolicą Holandii?
– Amsterdam.
– A co jest stolicą Francji?
– Paryż.
– A co jest stolicą Hiszpanii?
– Madryt.
– Dzieci, a co jest stolicą Angolii?
Tylko Jasio ręka w górze.
– No Jasio co jest stolica Angolii?
– Londyn?!?
Nauczycielka pyta ucznia:
– Jasiu, dlaczego napisałeś, że odległość geograficzna to rzecz względna?
– Bo kiedyś najbliższa droga do polskiego parlamentu wiodła przez Moskwę, a teraz wiedzie przez Częstochowę.
Na geografii profesor do studenta:
– Proszę pokazać Odrę.
– Dobrze panie profesorze, ale najpierw proszę o globus Polski.
Jasio pyta się taty:
– Tato dlaczego ludzie sądzą, że ziemia jest okrągła?
– Synu, a od czego są globusy?
Nauczyciel pyta Jasia:
– Gdzie leży Kuba?
A Jaś na to:
– Leży w łóżku, ma grypę!
Na lekcji geografii nauczycielka pyta ucznia:
– Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
– Missisipi, oczywiście – odpowiada pewny siebie uczeń.
– A mniej więcej o ile?
– O sześć liter.
Dowcipy geograficzne
Na lekcji geografii nauczycielka pyta ucznia:
– Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
– Missisipi, oczywiście – odpowiada pewny siebie uczeń.
– A mniej więcej o ile?
– O sześć liter.125Dowcip #1744. Na lekcji geografii nauczycielka pyta ucznia w kategorii: „Śmieszne dowcipy geograficzne”.
Na lekcji geografii nauczycielka pyta Jasia:
– Jasiu gdzie jest wieża Eifla?:
A Jasio na to:
– Nie wiem, ja jej nie zabrałem.
Nauczycielka kazała na drugi dzień przyjść z mamą. Jasio posłuchał i przyszedł z mamą. Wtedy nauczycielka zaczyna rozmowę:
– Pani syn nie wie gzie jest wieża Eifla.
Aa mama na to:
– Ja też nie wiem, ale w każdym bądź razie w naszym domu jej nie ma.
Nauczycielka idzie z tą sprawą do dyrektora, a dyrektor na to ten
– Jasio z 6c tak? To już na pewno jej nie odda.
– Jasiu, co jest bliżej Polski Księżyc czy Ameryka?
– Księżyc.
– Jesteś pewien?
– Tak, bo od nas Księżyc widać, a Ameryki nie.
Pani nauczycielka mówi do Jasia.
– Jasiu, pokaż na mapie morze czarne i morze czerwone.Jasio myśli,myśli…Nagle mówi do pani.
– Proszę pani, ale ja tu widzę tylko morze niebieskie.
– Proszę wskazać na mapie Morze Czarne.
Uczeń milczy.
– To może Morze Czerwone.
Uczeń na to:
– Ależ panie profesorze – dziwi się uczeń – na tej mapie wszystkie morza są niebieskie.
Pani zwraca się na lekcji geografii:
– Jasiu, pokaż Włochy.
– A laskę też?